Czasem, życie się sypie jak się jebie,
to nie raz wszystko na raz i bardzo blisko.
jebie się bardzo, nie wiem dlaczego. cały czas wszystko nie tak. to przez tą pierdoloną jesień. chmury chmury chmury razem z chmurami zwał i problemy. źle mi to przyznać ale wolę już zimę.
zawodzę się na ludziach.
Życie się sypie, kiedy ktoś bardzo bliski,
ktoś jak przyjaciel ma charakter dziwki.
I nawet nie wiesz ile razy wbił ci nóż w plecy,
dla takich suk metalowy sznur wtedy
z czasem wszystko się ustatkuje i wróci do normy...
Gdy to życie się sypie, to wiem na pewno,
wrócą piękne dni , razem rozjaśnimy ciemność.
Lata płyną wciąż my pamiętajmy jedno,
umarłych trafi piach , my musimy wstać i biegnąć.
a do tego chyba tęsknię
Była , była moim światłem, moim życiem ,
chciałem z nią na szczyty świata wchodzić , dostałem porycie,
Ojejku Ty chujku, nie żałuj mnie cie proszę,
me życie jak puzzle by je złożyć się podnoszę :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz