czwartek, 30 grudnia 2010

podsumowując.

cóż. kończymy rok 2010  z nadzieją że 2011 będzie lepszy.
oj tragiczny ten rok. przyczyny wiadome...
jedynym dobrym aspektem są wydane płyty! ooooj tak : D
oczywiście bywało różnie. na szczęście mam zajebistych przyjaciół na których zawsze mogę liczyć <3


kurde. dużo tych zdjęć coś wyszło, ale to dlatego że dużo się w tym roku wydarzyło.
ludzie którzy pojawili się w moim życiu i zapewne sporo do niego wnieśli.
naprawdę dziękuję. wszystkim *:


fajnie we 3 nam było *:



słodko.

jedna z wspólnych wspaniałych sobót, czekolada/kakałko, wafelki, bita śmietana i filmy <3

mmm. w Amsterdamie ;d

w moim domu pojawił się Bazyl <3

podczas kolonii w Bułgarii trafiłyśmy na niemiecki koncert na którym występował oto on - Stromae <3 jarrrałyśmy się z Karolcią ;D

cóż... bez komentarza. z nudów Kaya wpadła na genialny pomysł!

z Olą *: z festynu dla kuby. malowałyśmy dzieciom buzie ;)

nie pamiętam co je tak zainteresowało. chyba czekałyśmy wtedy na Aleksandrę pod szkołą. Holandia <3

jeden z wypadów. zajebiiiiiste loki.

Bułgaria. ci z lewej to jacyś Niemcy którzy się do nas przypieprzyli.

Nałęczów. PIELGRZYMKA <3 hahahah.

Kasieńka z koleżką z dni Świdnika.

O.S.T.R. ;)

urodzinki Kasi <3

byłam totalnie ruda. :o

Bartuś, Szymon i kawałek Adiego z działki ;d

brudne skarpy Bartka i urodziny Martiny. <3

 Ania szalała z poikami na dniach :D 

z Oleńką która ze mną tańczy :*

2 komentarze:

  1. jezuu jakie ty zdjęcia wynalazłaś !
    <3

    OdpowiedzUsuń
  2. ojacieee. nie wierze w to co widzę ;oo
    haaha, ale i tak zdjęcie nr.18 wymiata. ;dd
    <3

    OdpowiedzUsuń